Kórnik to idealne miasteczko na jednodniową wycieczkę. Pięknie położone nad jeziorami zaprasza do leniwego spaceru i podziwiania jego urokliwych zakamarków.

 

W dawniejszej pisowni często „Kurnik”, a od 1921 r. Kórnik. Wersji pochodzenia nazwy jest kilka: od kory, od pomieszczenia dla kur, od ptactwa wodnego nazywanego kurami lub od chaty (kurna chata). W chwili obecnej do Kórnika należą dawne miasta: Kórnik i Bnin oraz leżący pomiędzy nimi obszar dworski Prowent.

Kórnik – początki.

Najstarsze ślady osadnictwa nad pobliskimi jeziorami pochodzą z VII-VI tysiąclecia p.n.e. Za Mieszka I na półwyspie Szyja w Bninie powstał obronny gród i podgrodzie. Około roku 1390 Władysław Jagiełło nadał Bninowi prawa miejskie.

Pierwsze wzmianki o miejscowości Kórnik zanotowano w XII wieku. Prawa miejskie uzyskał około 1450 roku. W 1676 majątek kórnicki został kupiony przez Działyńskich, którzy władali nim przez dwa stulecia. W tym okresie nastąpił rozkwit miasta oraz okolicznych wiosek.

Kórnik – zamek.

Od niego zwykle zaczyna się zwiedzanie, więc i ja wzięłam go na pierwszy ogień. W chwili obecnej, ze względu na pandemię nie ma możliwości wejścia do środka zamku. Niemniej jednak bryła budynku jest tak ładna, że warto przyjechać, aby zobaczyć ją na własne oczy.

Pierwotnie zamek obronny wzniesiony był w I połowie XV w. Dostępu do niego broniła fosa, przez którą prowadził most zwodzony. Do 1592 r. zamek w Kórniku był reprezentacyjną siedzibą rodu Górków, jednego z najpotężniejszych rodów magnackich Wielkopolski doby renesansu i reformacji.

W II połowie XVII w. zamek stał się siedzibą rodu Działyńskich. Teofila Działyńska przebudowała zamek w stylu barokowym oraz założyła ogród. Dbała także o rozwój kulturalny i gospodarczy miasta. Jej duch znany jako Biała Dama do dziś snuje się po rezydencji.

Tytus Działyński w XIX w. przebudował zamek w stylu neogotyku angielskiego, który możemy podziwiać do dziś. Zapoczątkował gromadzenie starodruków i rękopisów (m.in. Chopina, Mickiewicza, Bonapartego), które są przechowywane w Bibliotece Kórnickiej. Ogród Teofili w stylu francuskim przekształcił w park w stylu romantycznym – obecne arboretum.

W 1924 r., ówczesny właściciel przekazał całe swoje dobra, w tym zamek wraz z imponującą kolekcją dzieł sztuki, zbiorami bibliofilskimi i ogrodem dendrologicznym narodowi polskiemu.

Obecnie w zamku mieści się muzeum z wieloma unikatowymi eksponatami. Jest też siedzibą Biblioteki Kórnickiej PAN, jednej z największych bibliotek w Polsce.

Kórnik – arboretum.

Za zamkiem ulokowane jest arboretum. Wejście na jego teren jest płatne:  bilet normalny kosztuje 10 zł, ulgowy 7 zł.  Otwarte jest dla zwiedzających przez cały rok. Aby obejrzeć zamek od tyłu, należy wejść na teren parku.

Arboretum to kolekcja roślin drzewiastych (drzew, krzewów, krzewinek i wielu pnączy) zarówno naturalnie występujących w naszym kraju, jak i obcego pochodzenia, oraz wyhodowanych odmian ozdobnych. Wśród okazów można zobaczyć np. gruszki rosnące na wierzbie oraz inne dziwolągi. Arboretum jest obiektem naukowym należącym do Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii Nauk w Kórniku.

Na pierwszym zdjęciu poniżej widać cypryśnik błotny z  pneumatoforami  czyli  korzeniami  powietrznymi rosnącymi  ponad  poziomem  gruntu.

Więcej informacji o parku znajdziecie tutaj.

Kórnik – rynek.

W centrum miasta znajduje się rozległy rynek a układ przyległych uliczek jest niezmieniony od XV w. Niektóre ze stojących tu kamienic zostały wybudowane w XVIII lub XIX w. Rynek jest zadbany, z dużą ilością nasadzeń nowych drzew oraz licznymi kwietnikami. Schludne ławeczki zachęcają do odpoczynku. Na środku tryska ciekawa fontanna, która w upalne dni daje miłą ochłodę.

Na rynku ulokowany jest neobarokowy ratusz z XIX w. który po pożarze został odbudowany w 1910 r.

Kórnik – kościół pw. Wszystkich Świętych.

Przy rynku wznosi się kościół wybudowany w 1437 r. przez jednego z Górków. W latach 1836-1837  został odbudowany po wielkim pożarze. Jego wnętrze kryje nagrobki Górków oraz Teofili Działyńskiej.

Prowent.

Kilkaset metrów od zamku, pomiędzy jeziorem a parkiem usadowiły się budynki dawnego folwarku, Prowentem zwane. W chwili obecnej jest ich jedynie 6, z czego jeden szczególny, gdyż przyszła w nim na świat wybitna poetka, laureatka Nagrody Nobla Wisława Szymborska. Jej ojciec był zarządcą dóbr przynależnych do pałacu.

Budynki pochodzące z XVIII i XIX w.  stoją przy niewielkim placyku. Domy są wciąż zamieszkałe.

Ławeczka Wisławy Szymborskiej i promenada jej imienia.

Za Prowentem, wzdłuż jeziora biegnie promenada im. Wisłąwy Szymborskiej. Wyłożona kostką brukową z licznymi ławeczkami stanowi ulubioną trasę turystów.

Przy jednej z ławeczek stoi naturalnej wielkości, wykonany z brązu pomnik poetki. Na ławce siedzi kot ze słynnego wiersza „Kot w pustym mieszkaniu”.

Nieco sztuki.

Największym budynkiem Prowentu jest dawny spichlerz, w którym obecnie mieści się Kórnicki Ośrodek Kultury. W pobliskim parku stoją zaskakujące, lekko prowokujące dzieła sztuki współczesnej.

 

Bnin.

Wspominałam już, że częścią Kórnika jest Bnin. To on 60 lat wcześniej uzyskał prawa miejskie i to on na początku swego istnienia dominował w okolicy.

W 1961 r wszedł w skład Kórnika. Obecnie możemy w nim zobaczyć ładny rynek z XVIII i XIX wiecznymi kamienicami oraz barokowy ratuszem z 1777r.

Gdzie zjeść?

W Kórniku jest kilka miejsc, gdzie można zjeść obiad. Tuż przy zamku znajduje się Bar Podzamcze oferujący fast foody. Ja zdecydowałam się na restaurację Willa Nestor i z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić. Bardzo smaczne dania w eleganckim wnętrzu na pewno będą miłym dodatkiem do zwiedzania.

 

Inne wpisy, które mogą Cię zainteresować:

Brok – senne miasteczko z wiatrakami i wielkimi ambicjami

Supraśl. Co warto zobaczyć? Najważniejsze atrakcje.

Reszel – zamek z dziwaczną wieżą i ostatnie spalenie czarownicy

 

Kórnik, lipiec 2020

Tekst i zdjęcia Ewa Siwiecka