Zabawmy się w skojarzenia.  Szampan –  romantyczna randka w drogiej restauracji. Whisky – angielski dżentelmen. Wódka – pijany wujek na imieninach. My Polacy nie mamy dobrych skojarzeń z naszym narodowym trunkiem jakim jest wódka. Może czas to zmienić i stać się dumnym ze znanego na całym świecie alkoholu? I żeby była jasność, nie namawiam Was do picia, tylko do poznania ciekawej, polskiej tradycji.

Warszawska Praga jest moją ulubioną dzielnicą stolicy.  Duża część zabudowań przetrwała II wojnę światową  i to tutaj można zobaczyć jak Warszawa wyglądała 100 lat temu. Niestety z roku na rok ubywa historycznych obiektów, mimo wpisania ich na listę zabytków. Pomiędzy ulicami: Ząbkowską, Nieporęcką, Białostocką i Markowską od 1895 roku mieszczą się budynki fabryki, która pod różnymi nazwami produkowała spirytus i wódkę.

W roku 2006 BBI Development przejął teren fabryki i rozpoczął udaną próbę połączenia historii ze współczesnością. Zabytkowe budynki zostały zrewitalizowane a pomiędzy nimi postawiono nowe, dobrze komponujące się ze starymi. Powstało Centrum Praskie Koneser a w czerwcu 2018 w zabytkowym budynku Zakładu Rektyfikacji otworzono dla zwiedzających Muzeum Polskiej Wódki.

Historia fabryki.

Fabryka stanowi niezwykle ciekawy przykład europejskiej architektury przemysłowej z przełomu XIX i XX wieku.  Neogotycka zabudowa z czerwonej cegły charakteryzuje się strzelistymi oknami, gzymsami, wieżyczkami i łukowatymi sklepieniami stropów.

Najstarsze zabudowania powstały w latach 1895-1897. Teren fabryki zajmowały początkowo dwa oddzielne zakłady: Rektyfikacja Warszawska i Warszawski Skarbowy Skład Win. Na ówczesne czasy fabryka była bardzo nowoczesna, zelektryfikowana i świetnie wyposażona.

Po I wojnie światowej cały kompleks przejął Państwowy Monopol Spirytusowy. Zatrudnienie w fabryce znalazło ponad 400 osób.  W latach 20-tych XX wieku wytwarzano to powszechnie rozpoznawalne do dziś na rynku spirytusowym marki wódek: Wyborową,  Luksusową,  Żubrówkę,  Żytniówkę oraz Siwuchę. W procesie produkcyjnym wykorzystywano wodę oligoceńską z jednego z pierwszych w Warszawie ujęć, które położone było na terenie fabryki.

Po II wojnie światowej fabryka została wyremontowana i przejęta przez Warszawskie Zakłady Przemysłu Spirytusowego Polmos. Później zarządzana przez Warszawską Wytwórnię Wódek Koneser. Produkowała ono wódki czyste, kilka rodzajów wódek gatunkowych i winiaki. To w „Koneserze” na Ząbkowskiej opracowano formułę wielu znanych w kraju i za granicą marek alkoholi, m.in. Koneser, Metropolis, Winiak Klubowy, Targowa, Oleńka, Kniejówka, Zagłoba i inne. Fabryka została zlikwidowana z przyczyn ekonomicznych w 2007 roku.

Muzeum Polskiej Wódki.

Od czasu powstania muzeum miałam silne postanowienie zwiedzenia go, lecz zawsze wypadało coś ważniejszego. 13 stycznia 2020 roku z okazji Święta Wódki Polskiej wejście do muzeum było bezpłatne. Właśnie 13 stycznia 2013 roku weszła w życie obowiązująca definicja Polskiej Wódki. Skorzystałam z okazji i dziś dzielę się z Wami moimi wrażeniami z wizyty.

„Polska Wódka, podobnie jak francuski Cognac czy Scotch Whisky, została wpisana na listę Chronionych Oznaczeń Geograficznych i od wielu lat jest istotnym polskim produktem eksportowym, cenionym za smak i jakość na całym świecie. Chcemy, aby Muzeum Polskiej Wódki przekazywało i gromadziło wiedzę dotyczącą naszego narodowego trunku, z którego powinniśmy być dumni” – czytamy na stronie muzeum.

Muzeum zaprojektował wybitny architekt – Mirosław Nizio. Już po wejściu do holu możemy podziwiać nietuzinkowy wystrój. Za recepcją po szklanej tafli spływa wódka, choć to pewno woda 🙂 . Czerwona cegła współgra z metalowymi i szklanymi elementami wystroju. A im dalej, tym lepiej.

Sala Kinowa.

Zwiedzanie muzeum rozpoczynamy od wizyty w małym kinie. Jego miedziany wystrój nawiązuje do metalu z jakiego były zrobione pierwsze alembiki, czyli urządzenia służące do destylacji alkoholu.

Zwiedzającym wyświetlony zostaje krótki film, w którym pracownicy „Konesera” opowiadają o swojej pracy. Najbardziej zdumiało mnie, jak wykonywane były etykiety wódek, bez użycia programów komputerowych.

Muzeum Polskiej Wódki

Interaktywne wystawy Muzeum Polskiej Wódki.

Po wejściu do pierwszej sali muzeum zaskoczyła mnie jego estetyka. Dyskretne podświetlenie stylizowanych rysunków przenosi nas w odległy świat dawnych alchemików. Część obrazów porusza się, część eksponatów jest interaktywna, więc sami możemy np. sporządzić napój alkoholowy.

W czasie całego zwiedzania towarzyszy nam przewodnik, który opowiada o historii gorzelnictwa, destylowaniu i produkcji wódki. Dla mnie jest to zdecydowanie ciekawsze, niż samodzielne czytanie tablic, znajdujących się przy eksponatach.

Historia wódki w Polsce.

Ok. XIII wieku powstała pierwsza chrześcijańska nazwa tego wysokoprocentowego napoju – alcol, w Polsce zaś pojawiło się określenie zapożyczone z języka łacińskiego – aqua vita, co oznaczało „wodę życia”. Nazwa ta, przy szybkiej wymowie, została przekręcona w „okowitę”. W XV wieku, słowo „wódka” uznano za zdrobnienie „wody” i używano do określenia małych zbiorników wodnych. Aby zyskało ono swoje dzisiejsze znaczenie, musiało upłynąć trochę czasu. W XVI wieku powstała polska, rodzima nazwa, określająca „wodę ognistą” – gorzałka od czasownika „gorzyć”, czyli palić.

W dalszej części muzeum możemy zobaczyć rozmieszczenie gorzelni w Polsce oraz eksponaty potrzebne do produkcji w poszczególnych etapach.

Przewodniczka w czasie zwiedzania muzeum opowiada rożne ciekawostki dotyczące fabryki na Pradze. Między innymi podaje, że na początku swojej działalności, zakłady produkowały wódkę na potrzeby wojska rosyjskiego. Zbyt był ogromny, gdyż rosyjscy żołnierze w kontraktach mieli zagwarantowane oprócz wypłaty żołdu, 1 butelkę wódki dziennie. Gdy w czasie I wojny św. wojska rosyjskie wycofywały się z Warszawy, cały alkohol, znajdujący się w fabryce został wylany, aby nie dostał się w ręce Polaków. Było go tak dużo, że woda w pobliskich studniach nabrała alkoholowego posmaku.

Polska Wódka.

Wódka jest znana i produkowana w wielu krajach. Co więc odróżnia „Polską Wódkę” od innych?

Do jej produkcji można używać wyłącznie pięciu zbóż (pszenicy, żyta, pszenżyta, jęczmienia i owsa) lub ziemniaków pochodzących z Polski. Wszystkie etapy wytwarzania wódki (z wyjątkiem butelkowania) muszą odbywać się w Polsce. Wódka może zawierać jedynie dodatek wody, a wódki smakowe naturalne środki aromatyczne.

Według szacunków Stowarzyszenia Polska Wódka, około 15 procent wódki produkowanej w Polsce spełnia wymogi definicji „Polskiej Wódki”.

W 2016 r. w Polsce wyprodukowano 98,2 mln litrów wódki ( w przeliczeniu na 100% alkohol). Polska jest pierwszym producentem wódki w Unii Europejskiej. W skali świata zajmujemy natomiast czwarte miejsce, ustępując jedynie Rosji, Stanom Zjednoczonym i Ukrainie.

 

Muzeum Polskiej Wódki – kolekcja butelek.

Jedna z sal muzeum jest olbrzymim zbiorem oryginalnych butelek wódki, które były produkowane w Polsce. Znajdziecie to zarówno wódki czyste, jak i smakowe, a nawet wódki koszerne. Niektóre z nich są darem dla muzeum, o czym informują tabliczki. Mimo, że butelki są oryginalnie zapieczętowane, część z nich jest niepełna, na skutek parowania przez nieszczelne zamknięcie.

Bardzo interesujące jest prześledzenie, jak zmieniała się grafika etykiet na przestrzeni lat.

W ostatniej sali edukacyjną ciekawostką są alko-gogle, które pokazują w jaki sposób alkohol wpływa na nasze zmysły. Tutaj można także zapoznać się z polskimi tradycjami, związanymi z piciem wódki, choć te informacje są bardziej dla obcokrajowców.

Degustacja.

Istnieje możliwość wykupienia degustacji wódek. Jest to świetna sprawa i praktyczne zwieńczenie zwiedzania, bo teoria teorią, ale praktyka to zupełnie co innego. Niestety do muzeum przyjechałam samochodem i nie mogłam skorzystać z tej oferty.

W budynku muzeum znajduje się Bar 3/4 gdzie dłużej i pełniej można próbować polskich wódek. Dla abstynentów dobrą alternatywą jest Pijalnia Czekolady Wedel. Jest także sklep, w którym można kupić pamiątki z muzeum i, oczywiście, Polskie Wódki.

Podsumowując, Muzeum Polskiej Wódki to nowoczesne, interaktywne muzeum, które w prosty ( może dla znawców, zbyt uproszczony) sposób opowiada nam o wódce, jej historii i procesie wytwarzania. Duży plus za lokalizację. Szkoda, że nie udało się zachować i pokazać zwiedzającym fragmentu prawdziwej linii produkcyjnej. Uważam, że jest to jedne z ciekawszych muzeów w Warszawie i mimo, że trochę brakuje mu do Muzeum Whisky w Edynburgu, to zdecydowanie warto go odwiedzić. Również goście z zagranicy powinni docenić wartości edukacyjne tego miejsca.

Muzeum Polskiej Wódki mieści się na Placu Konesera 1 w Warszawie.

NIE POMYLIĆ Z MUZEUM WÓDKI NA WIERZBOWEJ.

 

Dla Gości Muzeum dostępny jest płatny parking na poziomie -1 (wjazd od ul. Białostockiej), 4 zł/h.

 

Czynne:

Niedziela – Czwartek: 1100 – 2000

Piątek – Sobota: 1100 – 2100

 

Cena biletu:

Normalny 40 zł

Studenci i seniorzy od poniedziałku do czwartku 28 zł.

Degustacja alkoholi 15 zł.

W chwili obecnej dostępne są bilety zniżkowe do muzeum są na Gruponie – warto sprawdzić.

 

Więcej informacji o muzeum znajdziecie tutaj.

 

Na terenie Centrum Praskie Koneser mieszczą się restauracje, sklepy i galerie. Można więc zarezerwować sobie więcej czasu i wybrać coś dla siebie.

 

Warszawa, styczeń 2020

Tekst i zdjęcia Ewa Siwiecka