Większość z nas tęskni za tym, co było kiedyś. Wspominamy wakacje u ukochanej babci. Pomoc przy żniwach lub wykopkach. Łezka w oku nam się kręci, gdy widzimy wóz z sianem, ciągnięty przez konia. Lecz tamten świat odchodzi bezpowrotnie. Próbujemy go zatrzymać w naszych wspomnieniach oraz w skansenach.
Jednym z większych i na pewno bardziej znanym jest Park Etnograficzny w Tokarni, oddział Muzeum Wsi Kieleckiej. Eksponaty w skansenie są gromadzone od 1977 r. w sposób przemyślany i konsekwentny. Olbrzymi teren jest idealny na długi, relaksujący spacer. Zarezerwujcie więc 3-4 godziny, aby delektować się pięknem zabudowań oraz mieć czas wejść do chałup i poznać życie ich mieszkańców. Na terenie parku etnograficznego czekają na turystów wiaty, gdzie można odpocząć i posilić się.
Teren skansenu podzielony jest na 6 części, które odwzorowują różne regiony Kielecczyzny. Łącznie znajduje się na nim ponad 60 obiektów muzealnych.
Skansen w Tokarni – Sektor Małomiasteczkowy.
W tej części skansenu dominuje śliczny, drewniany kościół z Rogowa, zbudowany w 1763 roku. Jego wnętrze jest urzekające: pięknie zdobione i kolorowe. Wyposażenie kościółka pochodzi głownie z XVIII w.
Przy kościele stoi dzwonnica z Kazimierzy Wielkiej.
Obok ulokowały się domy z kieleckich miasteczek. Odtworzone w nich wnętrza pokazują, jak wyglądały dawniej sklepy, zakłady fotograficzne lub krawieckie.
Skansen w Tokarni – Sektor Lessowy.
W sektorze tym zobaczymy kilka chałup i zabudowań z XVIII i XIX w. krytych słomą. Nad wszystkim góruje wiatrak typu holenderskiego z Pacanowa z 1913 r.
Bardzo ciekawym i rzadko spotykanym obiektem jest gromadzka, kieratowa studnia z Gór Pińczowskich, zbudowana około 1850 r. Urządzenia studzienne pozwalały na wydobycie wody z głębokości ponad 70 metrów. Było to konieczne, gdyż ulokowane były na grzbiecie skalnym, co oczywiście uniemożliwiało korzystanie z tradycyjnych studni. Obiekt składa się z trzech podstawowych elementów: z wykładanej kamieniem studni głębinowej, kieratu obracanego przez dwa konie oraz budynku osłaniającego studnię.
Skansen w Tokarni – Sektor Nadwiślański.
Młyn wodny z Parszowa datowany jest na rok 1853. Trochę dziwnie wygląda młyn bez wody, ale nie można mieć wszystkiego.
Kolejny, unikatowy obiekt. Stodoła z Ciuślic to wiejski budynek gospodarczy, wzniesiony w drugiej połowie XIX wieku. Jego ściany wykonane zostały z belek sosnowych w konstrukcji ryglowej, a przestrzenie między belkami wypełniono plecionką z grubej, nieokorowanej wikliny.
Skansen w Tokarni – Sektor Dworsko-Folwarczny.
Najbardziej reprezentacyjnym obiektem skansenu jest dwór z Suchedniowa z początku XIX wieku. Wnętrze zaaranżowano w sposób typowy dla standardu życia średniozamożnej rodziny szlacheckiej z drugiej połowy XIX wieku.
Zaintrygował nas dziwny przedmiot stojący na podłodze. Jak myślicie, do czego służył?
To spluwaczka.
W tym sektorze możemy obejrzeć spichlerze, w tym pochodzący z 1684 r. spichrz dworski z Rogowa. Mieści się tu również ośmiorak z Rudy Pilczyckiej, w którym znajdują się pokoje gościnne.
Drewniany młyn wietrzny z Grzmucina (typu „paltrak”) wybudowano w 1921 r.
Skansen w Tokarni – Sektor Świętokrzyski.
Sektor Świętokrzyski skansenu wita drewnianym młynem wietrznym typu koźlak. Następnie wzdłuż drogi wiejskiej stoją chaty kryte słomą. Większość z nich zbudowana została w XIX w. choć chałupa ze wsi Suków powstała w 1774 a chałupa z Bielin w 1789 r.
W drewnianym budynku z Woli Szczygiełkowej w okresie międzywojennym mieściła się czteroklasowa Szkoła Powszechna. Wnętrza zaaranżowano na izbę szkolną z lat 30 XX wieku i mieszkanie nauczycielki.
Skansen w Tokarni – Sektor Wyżynny.
Na krawędzi wysokiej skarpy doliny Czarnej Nidy dostojnie stoją dwa wiatraki. Już z daleka zapraszają jadących drogą, aby zboczyli z trasy i wstąpili do skansenu.
Pierwszy z nich, to koźlak z 1880 r. Cały budynek obracano w kierunku wiatru za pomocą liny i kołowrotu, nakładanego na dębowe słupki, wkopane w pobliżu budowli. Obok wiatraka znajduje się taki kołowrót, co jest nieczęsto spotykane.
Dużo młodszy jest holender z Grzymałkowa. Zbudowany jest na planie ośmioboku, posiada trzy kondygnacje.
W tej części skansenu możemy zobaczyć zagrody zamknięte, gdzie budynek mieszkalny oraz budynki gospodarcze tworzą zamknięty prostokąt.
Ekspozycja urządzona we wnętrzu chałupy przybliża zwiedzającym ludowe zwyczaje pogrzebowe z okresu międzywojennego. Śmierć celebrowano wówczas z wielkim szacunkiem. Zwyczaje związane z odejściem bliskiej osoby wymagały m.in. zastosowania szeregu rytuałów, poprzez które wykluczano zmarłego ze świata żywych, ułatwiano jego duszy przejście w zaświaty, a równocześnie zabezpieczano siebie i bliskich przed złowrogim wpływem śmierci. Aby osiągnąć te cele, zasłaniano np. lustra, zatrzymywano zegar, czy uchylano drzwi do szafek i kredensu.
W zagrodzie z Bukowskiej Woli zaaranżowano ekspozycję rzeźb Jana Bernasiewicza zatytułowaną: „Ocalić od zapomnienia. Jan Bernasiewicz, twórca Ogrodu Rzeźb”. Znajduje się tu ponad 600 rzeźb, liczne fotografie przedstawiające mistrza Jana, jak również pamiątki, które po nim pozostały.
Wszystkie obiekty w skansenie są bardzo dobrze opisane na tablicach informacyjnych. Dodatkowo istnieje aplikacja na smartphona „Muzeum Wsi Kieleckiej”.
Dane kontaktowe:
Tokarnia 303, 26-060 Chęciny
tel/fax: 41 315 41 71, tel. kom.: 519 467 107
Kasa: 515 458 649
e-mail: skansen@mwk.com.pl
Więcej informacji o skansenie oraz godziny i cennik znajdziecie tutaj.
Tokarnia 303, 26-060 Tokarnia, Poland
Inne wpisy o skansenach, które mogą Cię zainteresować:
Muzeum Etnograficzno-Historyczne w Kamieńczyku – najcenniejszym jego eksponatem jest właściciel
Skansen im. Marii Żywirskiej w Brańszczyku – Kurpie Białe
Skansen w Kuligowie ma artystyczną duszę.
Kampinoski Park Narodowy. Ludzie odchodzą, domy zostają.
Podlasie Południowe, czyli historia dwóch wiatraków i kilku chałup.
Skansen w Białymstoku, czyli Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie
Tokarnia, maj 2021
Tekst i zdjęcia Ewa Siwiecka
Pani Ewo,
dziękuję za świetny spacer po Skansenie w Tokarni.
Fotografie mistrzowskie, godne podziwu !!!
Dziękuję i polecam się na przyszłość. Pozdrawiam.
Pięknie wygląda na zdjęciach a w rzeczywistości pewnie jeszcze piękniej. Lubię zwiedzać skanseny, a w tym jeszcze nie byłam. Trzeba będzie kiedyś odwiedzić świętokrzyskie.
Oglądając zdjęcie i czytając twój tekst przypominają mi się moje wakacje u babci.
Lubie takie miejsca pozdrawiam