Magiczne Podlasie. Nigdzie w Polsce nie ma takiej kumulacji sielskich widoków, dzikiej przyrody i wiosek, w których czas się zatrzymał. A co z miastami? Też jest kilka perełek. W ścisłej czołówce znajduje się Supraśl. Bogata historia, ciekawa zabudowa oraz położenie nad rzeką Supraśl, w otoczeniu Puszczy Knyszyńskiej sprawiają, że jest to miasto wyjątkowe.
Mam nadzieję, że po przeczytaniu wpisu i obejrzeniu zdjęć zaczniecie pakować walizki. Supraśl na Was czeka.
Supraśl – Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy.
Od tego wszystko się zaczęło.
W 1500 roku prawosławni mnisi sprowadzeni z Kijowa, którym nie spodobał się Gródek, postanowili poszukać spokojnego miejsca, gdzie mogliby założyć klasztor. Spuścili do rzeki Supraśl drewniany krzyż, który miał wskazać im nową siedzibę. Krzyż odnaleziono u stóp wysokiej skarpy, gdzie postanowili osiąść. Skromny na początku klasztor bardzo szybko rozrósł się, przybywało kolejnych budowli. XVI wiek to również okres formowania się wokół monasteru osady.
W 1609 mnisi przystąpili do unii brzeskiej, a klasztor w Supraślu stał się ważnym ośrodkiem kulturalnym i religijnym unitów.
II rozbiór Polski to początek upadku klasztoru. Władze pruskie skonfiskowały majątek zakonny. Archimandryta wydzierżawił tylko część dóbr klasztornych i tak mnisi dotrwali do czasów wojny.
W wyniku działań I wojny światowej, w obliczu zbliżającego się frontu i wojsk niemieckich, mnisi uciekli z Supraśla w głąb Rosji . W okresie międzywojennym władze II Rzeczypospolitej przekazały opuszczony klasztor supraski Kościołowi rzymskokatolickiemu.
Przejęte przez Armię Czerwoną w 1939 roku budynki klasztorne stały się obiektem garnizonowym. Spalono najpiękniejszy w Rzeczpospolitej ikonostas, wykonany przez gdańskich mistrzów w poł. XVII w. Spłonął wówczas też Pałac Opatów. W 1941 r. Supraśl zajęły wojska niemieckie. Świątynia pełniła funkcję magazynu, a w 1944 r. wysadzono ją w powietrze podczas wycofywania się okupantów.
Po wojnie w zabudowaniach klasztornych umieszczono Technikum Mechanizacji Rolnictwa. Nie dopuszczono do odbudowy zniszczonej świątyni. Z filarów wystających z ruin zdjęto tylko ocalałe zabytkowe freski. Minęło wiele lat zanim Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny uzyskał od władz pozwolenie na odbudowę. Rekonstrukcję rozpoczęto w 1984 r. W 1996 r. decyzją polskiego rządu przekazano obiekty zajmowane przez szkołę Polskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej.
Zespół klasztorny w 2011 roku został uznany przez National Geographic za 7 Cud Polski. Jest sercem Supraśla i miejscem, do którego przyjeżdżają pielgrzymi i turyści. W chwili obecnej istnieje możliwość zwiedzania z przewodnikiem odbudowanej Cerkwi Zwiastowania NMP oraz Cerkwi Św. Jana Teologa.
Więcej informacji na temat monasteru znajdziecie tutaj.
Supraśl- Muzeum Ikon.
Jeśli słowa „muzeum” i „ikony” nie kojarzą się wam atrakcyjnie, zmienicie zdanie po zwiedzeniu Muzeum Ikon w Supraślu. Spotkacie się tu z zupełnie nowatorskim podejście do tematu. W surrealistycznej przestrzeni, gdzie światło, kolor i dźwięk tworzą niepowtarzalną atmosferę prezentowane są ikony. Jest ich około 1300. Zobaczycie także przedmioty sakralne i unikatowe XVI-wieczne freski o bizantyjskim charakterze, ocalałe ze zburzonej w czasie wojny cerkwi.
Więcej informacji o sposobie zwiedzania muzeum oraz cennik znajdziecie tutaj.
Supraśl – Muzeum Sztuki Drukarskiej i Papiernictwa.
Tuż obok Muzeum Ikon w przepięknych pomieszczeniach Pałacu Opatów znajduje się Muzeum Sztuki Drukarskiej i Papiernictwa. Lokalizacja nie jest przypadkowa, gdyż na terenie zespołu klasztornego funkcjonowała Oficyna Supraska. W ciągu 100 lat swego istnienia wydała ona wiele tysięcy książek w języku polskim, rosyjskim, cerkiewno-słowiańskim i po łacinie. Były to dzieła zarówno religijne, jak i świeckie.
W muzeum tym zwiedzający maja możliwość samodzielnego udziału w procesie powstawania książki. Najpierw trzeba się trochę pobrudzić, aby z pulpy zrobić kartkę papieru czerpanego. Następnie składa się tekst z czcionek. Książkę można oprawić a na koniec stworzyć zakładkę, która staje się cenną pamiątką z wakacji.
O muzeum pisałam wcześniej a pełen tekst znajdziecie tutaj.
Supraśl – bulwary Wiktora Wołkowa nad Supraślą.
Każdy kto trafi do Supraśla, musi udać się nad rzekę. 10 lat temu miasto uporządkowało teren, tworząc wielofunkcyjne bulwary. Można tu spacerować i podziwiać krajobrazy oraz spoglądające ze skarpy budynki zespołu klasztornego. Można opalać się na piaszczystej plaży i kąpać w wodach niewielkiego zalewu. Na zwolenników aktywności fizycznych czekają boisko i siłownia, a na najmłodszych plac zabaw.
Supraśl – Dom Ogrodnika, czyli Stara Karczma lub Stara Poczta.
Tuż za murami kompleksu klasztornego stoi drewniany dom. Kryty gontem, łamany dach oraz drewniane okiennice przyciągają uwagę turystów. Dodatkowo przepiękne kwiaty rosnące w ogrodzie, sprawiają, że jest to obiekt bardzo wdzięczny do fotografowania.
Pierwotnie był siedzibą ogrodników, dbających o klasztorny ogród i stąd wzięła się jego pierwsza nazwa Dom Ogrodnika. Następnie został zmieniony w karczmę i pojawiła się druga nazwa Stara Karczma. Po I wojnie św. pełnił funkcję poczty. Stara Poczta to trzecia i ostatnia nawa budynku.
Obecnie od lat 50-tych XXw. jest domem mieszkalnym, a jego gospodarze bardzo dbają, aby był wizytówką miasta.
Supraśl i jego drewniana zabudowa. Domy tkaczy.
III rozbiór Polski sprawił, że los przyklasztornej osady stanął pod znakiem zapytania. Władze pruskie skonfiskowały majątek zakonników. Władze klasztorne wydzierżawiły część budynków, pozostałe opustoszały. Traktat w Tylży, na mocy którego obwód białostocki znalazł się w zaborze rosyjskim, początkowo niczego w sytuacji nie zmienił.
Zmieniła się jednak i to drastycznie sytuacja polskich włókienników z okolic Łodzi. Na granicy Królestwa Polskiego na przedsiębiorców nałożono 30% podatek na sukno eksportowane do Rosji oraz zakaz tranzytu polskiego sukna na rynki wschodnie do Chin. Ratunkiem było przeniesienie produkcji na teren Rosji.
Wilhelm Fryderyk Zachert, który miał fabryki w Zgierzu, szukał dogodnej lokalizacji i tak trafił do Supraśla. Zachert wydzierżawił leśną polanę wokół klasztoru i zespół klasztorny, który zamierzał przebudować i zmienić w zakład przemysłowy oraz zaadaptował fabrykę nad rzeką, w której wcześniej działał wodny młyn papierniczy. Sprowadził maszyny i około 200 rodzin robotniczych. Stworzył układ urbanistyczny z rynkiem i ulicą Główną (obecnie 3 Maja). Przydzielił robotnikom parcele, dając prawo wyrębu z jego lasów drewna na budowę domów. I tak maleńka przyklasztorna osada zaczęła rozrastać się do kilkutysięcznego miasta i stała się jednym z największych ośrodków przemysłu włókienniczego.
Domy tkaczy mają bardzo prostą konstrukcję na planie prostokąta. Wchodziło się do sieni, po jednej stronie znajdowały się pomieszczenia mieszkalne, najczęściej dla 2 rodzin. Po drugiej stronie znajdował się warsztat tkacki.
Domów drewnianych w Supraślu jest dużo. Pięknie wyglądają po zmroku, oświetlone światłem latarni lub o świcie, gdy niebo mieni się różnymi kolorami.
Pałac Buchholtza.
Z pałacem stojącym przy rynku wiąże się romantyczna historia. Przemysłowiec Adolf Buchholtz postanowił ożenić się z córką bogatego łódzkiego fabrykanta, Karola Scheiblera. Musiał zapewnić przyszłej żonie Adeli godne zamieszkanie, więc wybudował pałac jak z bajki. Budynek łączy cechy włoskiego i francuskiego renesansu i urzeka ozdobną fasadą.
Zespół pałacowo-parkowy od 1959 roku jest siedzibą Liceum Plastycznego.
Dworek Zacherta.
Nazywają go „Dworem biskupa Jaworowskiego”, „Białym Dworkiem” lub „Dworkiem Zachertów” i każda z tych nazw ma swoje uzasadnienie. Jego murowane ściany, pokryte tynkiem, są nieskazitelnie białe, przez dość długi okres należał do rodziny Zachertów, a zbudował go ostatni unicki biskup rezydujący w Supraślu, Leon Jaworowski. Po II wojnie światowej został przekazany szkole rolniczej. W 1988 r. obiekt, w stanie kompletnej ruiny, stał się siedzibą Zarządu Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej. Dzisiaj mieszczą się w dworku – oprócz pracowni i biur zarządu parku – sale wystawowe. Stałe ekspozycje zawierają najciekawsze eksponaty flory i fauny Puszczy Knyszyńskiej oraz kolekcję etnograficzną, na którą składają się stare narzędzia obrazujące różne formy działalności ludzi zamieszkujących niegdyś puszczańskie ostępy.
Dom Kleina.
Mimo bogatej historii włókienniczej Supraśla, zabytków z tego okresu pozostało niewiele.Jednym z nich jest Dom Kleina. Powstał w XIX wieku jako dom administratora fabryki Buchholtzów. Potem przeznaczono go na dom parafialny gminy ewangelicko-augsburskiej. Obecnie jest siedzibą Centrum Kultury i Rekreacji.
Budynek zagrał komisariat policji w filmie „U Pana Boga za piecem” i w kolejnych częściach trylogii. Sceny kręcone był w środku i na zewnątrz domu.
Ciekawych miejsc jest w Supraślu więcej. Do najważniejszych należą:
– Teatr Wierszalin,
– Rzymskokatolicki kościół parafialny Świętej Trójcy,
– Kościół ewangelicko-augsburski,
– Zespół kaplicy cmentarnej pw. Wszystkich Świętych,
– Cmentarz ewangelicki – na cmentarzu dwie wyróżniające się budowle: kaplica grobowa rodziny Buchholtzów oraz kaplica grobowa rodziny Zachertów,
– Ratusz miejski.
Wizyta w Supraślu byłaby niepełna, gdybyście nie spróbowali lokalnej kuchni. Czekają na was restauracje: Łukaszówka i Prowincja oraz kultowy bar Jarzębinka. My postawiliśmy na kuchnię tatarską i stołowaliśmy się w Tatarynce. Polecam.
Dworzysk – pole lawendy.
Niedaleko Supraśla w Dworzysku znajduje się niewielkie, ale urokliwe pole lawendy. Na przełomie czerwca i lipca, kiedy kwitną kwiaty, pole wabi owady oraz przyciąga turystów i fotografów.
Cieliczańska 1, 16-030 Supraśl, Poland
Stanisława Konarskiego 3, 16-030 Supraśl, Poland
abp. gen. M. Chodakowskiego 6, 16-030 Supraśl, Poland
Klasztorna 1, 16-030 Supraśl, Poland
Klasztorna 1, 16-030 Supraśl, Poland
Klasztorna 1, 16-030 Supraśl, Poland
Unnamed Road, 16-030 Supraśl, Poland
3 Maja, 16-030 Supraśl, Poland
3 Maja 2, 16-030 Supraśl, Poland
Pozostałe wpisy z Podlasia:
Muzeum Sztuki Drukarskiej i Papiernictwa w Supraślu
Kruszyniany i Bohoniki, czyli Tatarzy są wśród nas.
Skit w Odrynkach, czyli jak wygląda pustelnia XXI wieku
Ruiny kościoła w Jałówce, czyli zawiłe losy ziemi jałowej.
Podlaskie krajobrazy w obiektywie fotografa
Podlasie Południowe, czyli historia dwóch wiatraków i kilku chałup.
Już sama nazwa jest taka melodyjna i zawsze mi się podobała! Do tego zawsze chciałam jechać na jakieś pole lawendy, bo uwielbiam ten zapach. Ale kurczę, Podlasie jest daleko od Krakowa i moje auto może się rozkraczyć w połowie i już nie wstać ;( Muszę poczekać i uzbierać kasę na jakieś nowe, lepsze i pewniejsze, a wtedy na pewno to będzie jeden z moich pierwszych celów podróżnych 🙂 Tak w ogóle to piękne są te zdjęcia! <3
To pole lawendy mnie kupiło. Chętnie zobaczę to niesamowite miejsce.
Na pewno skorzystam z tych atrakcji
Nie słyszałam nigdy o tym miejscu ,wygląda bajecznie 😉
Ale piękne zabudowania <3 uwielbiam taki klimat.
Wspaniałe miejsce, które będę musiała kiedyś odwiedzić 🙂 I wszystko ma swoją historię. Cudownie.
Wow, jakie piękne zdjęcia..
Nie znam Supraśla, ale tamte okolice znam, jest pięknie potwierdzam :-).